sobota, 12 grudnia 2009

Narkotyki

Być może dziwnym jest to, że ten tekst zamieszczam tutaj. Jednak prawda jest taka, że w sumie przed chwilą skończyłem go pisać na prośbę przyjaciółki, która potrzebowała tego krótkiego referatu na zaliczenie jednego przedmiotu na studiach. Większość informacji zawartych w tym tekście znaleźć można na Wikipedii i innych stronach poświęconych temu tematowi, jednak uważam osobiście, że podanie tego w formacie skróconym i trochę bardziej przystępnym dla człowieka, poprzez dorzucenie paru swoich zdań jest bardziej wartościowe dla czytelnika. Także chętnych zapraszam do lektury. I rozwiewając wszelkie domysły - nie, nie miałem nigdy kontaktu i mieć nie zamierzam z żadną z substancji które opisuję.







Powiada się, że człowiek dla chwili szczęścia jest w stanie poświęcić wszystko, co tylko ma. Pieniądze, zdrowie, rodzinę i inne cenne dla niego rzeczy. Nawet osoba uważana za taką, której się powodzi, potrafi wszystko porzucić, utracić. Jednak częściej dążą do tego osoby poszkodowane przez życie, albo za bardzo przez nie rozpieszczone. Najgorszą próbą osiągnięcia szczęścia, jest sięgnięcie po wszelkiego rodzaju używki, a w szczególności po narkotyki.



Pierwsze kontakty z narkotykami dla większości osób stanowią próbę ciekawości, czegoś nowego, gdzie uważają, że po jednej, dwóch próbach, nic im nie będzie. Wtedy też osiągają chwilowo to, czego pragnęli. Organizm ludzki jednak nie jest w żaden sposób przystosowany do długiej walki ze szkodliwymi skutkami narkotyków. Bardzo szybko się poddaje, a jednocześnie używka ‘przejmuje kontrolę’. Staje się główną wytyczną życia jednostki, bez regularnych dostaw, umysł popada w postępujące stadia obłędu, a ciało odmawia jakiejkolwiek współpracy. Te objawy jednak są ogólne dla większości narkotyków, każdy z nich ma jednak nieco odmienny wpływ na organizm ludzki. W tym tekście chciałbym się zająć paroma najbardziej znanymi, a raczej rozpowszechnionymi, odmianami tej zabójczej używki.



Wśród młodych osób, bardzo popularna jest pigułka ecstasy, znana jako związek chemiczny 3,4-metylenodioksymetamfetaminy, pochodna metamfetaminy. Jej skutki natychmiastowe na organizm człowieka są bardzo pożądane dla jednostki, która ceni w życiu jedynie zabawę. Jest to bowiem nadmierne pobudzenie, euforia, empatia, głębsze odczuwanie bodźców zewnętrznych, zmiana poczucia czasu, jedność z otaczającym światem, a co najważniejsze, zwiększa wrażliwość ośrodka odpowiadającego za kontakt fizyczny, czyni go przyjemniejszym. Ma też jednak skutki uboczne, w postaci podwyższonego ciśnienia, szybszego pulsu i halucynacji. Po pierwszej euforii przychodzi jednak pora na zupełnie odmienny stan, zmęczenie, zawroty głowy, nudności, brak koncentracji, senność i drażliwość, utrzymujące się przez parę dni. Osobę zażywającą ecstasy wykryć w miarę łatwo, gdyż badania wykrywają we krwi lub moczu amfetaminę. Nie jest to w żadnym wypadku związek bezpieczny, gdyż jak każdy narkotyk, ma skutki niepożądane. Przedawkowanie, czasami nawet tylko jedną pigułką, może mieć skutki śmiertelne. Może to być napad neuroleptyczny, niedokrwienie, rozregulowanie ośrodka kontroli ciepłoty ciała, a także wywołanie migotania komór serca. Jest to szczególnie niebezpieczne wśród osób, które cierpią na choroby układu krążenia. Kolejnym z efektów ubocznych jest fakt, że ecstasy powoduje podwyższenie ciepłoty ciała, co w połączeniu z wysiłkiem fizycznym, prowadzi szybko do odwodnienia lub przegrzania organizmu. Należy więc stopniowo uzupełniać niedobór płynów, aby zapobiec rychłej śmierci. Długotrwałe używanie może jednak doprowadzić do syndromu wypalenia emocjonalnego, w którym człowiek przestaje odczuwać jakąkolwiek przyjemność, staje się bezosobowy. Pomimo wszystkich skutków stosowania, używka ta uznawana jest za jedną z najmniej groźnych substancji psychoaktywnych. Zajmuje dopiero osiemnaste miejsce na liście, gdzie dla porównania, alkohol znajduje się na pozycji piątej.



Drugą substancją uzależniającą, jaką chciałbym się zająć, będzie LSD, czyli dietyloamid kwasu D-lizergowego, pochodna ergoliny. Podobnie jak ecstasy, uznawane jest za mniej groźne, klasyfikując przez Komisję Doradczą ds. Nadużywania Narkotyków (ACMD) je na czternastym miejscu. Najdziwniejszą właściwością działania LSD według mnie, jest fakt, że nie uzależnia. Organizm człowieka zaczyna tolerować fizjologicznie narkotyk już po jednej dawce. Kolejna dawka z rzędu, nie ma już działania psychoaktywnego. Uważa się też, że przedawkowanie LSD jest niemalże niemożliwe. Działanie narkotyku jest hamowane przez leki przeciwpsychotyczne. LSD w trakcie swojego działania obniża poziom serotoniny, prowadząc do jej niedoboru, a w efekcie po rozpadzie narkotyku, do nadprodukcji tego neuroprzekaźnika. Powoduje to wykorzystanie nieużywanych połączeń nerwowych w mózgu, prowadząc do halucynacji, potęgowania uczuć, a także do trwałych zmian sposobów przewodzenia impulsów. LSD ma jednak stały wpływ na organizm ludzki – mogą pojawić się nawroty działania obniżonego poziomu serotoniny. Inne efekty LSD są bardzo podobne do ecstasy, to znaczy, że osoba zażywając odczuwa zaburzenie poczucia czasu, przyjemne odczucia, jedność ze światem. Związek ma także wpływ fizyczny na organizm, w postaci hipotermii, gorączki, skurczach macicy, gęsiej skórki, przyspieszonego pulsu, pocenia się, bezsenności i wielu innych. Rzadko jednak występują wszystkie naraz, wszystko zależy od organizmu biorcy. Halucynacje wywoływane przez LSD, po prawdzie nie są ‘normalne’. Zmieniają jedynie sposób postrzegania otoczenia, a nie tworzą nowych obrazów, które nie istnieją. W medycynie LSD w przypadku chorób nowotworowych, działa jak silny lek przeciwbólowy, to znaczny redukuje poziom odczuwanego bólu, na parę dni, nawet na tydzień, po tylko jednej dawce. Swojego czasu, prowadzone były także nielegalne badania nad wykorzystaniem LSD w leczeniu klasterowych bólów głowy, gdzie obecnie są testowane inne pochodne ergoliny, czyli tego samego źródła, co narkotyk. Początkowo LSD miało pomagać kobietom w porodzie, rozkurczając macicę. Nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei, przez co została ta idea porzucona.



Następnym w kolejności, równie mocno rozpowszechnionym narkotykiem, jest amfetamina, 1-fenylo-2-aminopropan. Jest to narkotyk o silnym działaniu na serce, w pełni szkodliwym. W obrazie EKG przedstawia cechy charakterystyczne dla zawału mięśnia sercowego. Efektów zażycia amfetaminy jest bardzo dużo, do najważniejszych należą silne pobudzenie psychomotoryczne, brak łaknienia, gonitwa myśli, silna euforia, podniecenie seksualne, wytrzeszcz, światłowstręt, rozgadania, problem z erekcją, drżenie mięśni, a najgorszym skutkiem natychmiastowym jest wypłukiwanie witamin z organizmu, co może mieć poważne skutki, jeśli braki nie zostaną uzupełnione w odpowiednim czasie. Narkotyk ten blokuje również wydzielanie noradrenaliny. Po ustaniu działania, organizm zaczyna odczuwać mocną senność, zmęczenie, gorączkę. Po dwóch dniach mogą pojawić się silne bóle mięśni oraz narządów wewnętrznych. Narkotyk ten stosowany jest w wielu różnych przypadkach, najczęściej jako używka, rzadziej jako doping, pomoc w czasie nauki, środek odchudzający lub lek w terapii na ADHD. Długotrwałe zażywanie może jednak prowadzić do zaburzeń wzrokowych i słuchowych, arytmii i wycieńczenia organizmu. Rzadko kiedy jednak amfetamina powołuje uzależnienie fizyczne na równi z psychicznym. Narkotyk jest podawany dożylnie, jako że ma postać ciekłą. Powoduje rozpad czerwonych krwinek, uwalnia hemoglobinę, tworzy nieprzenoszącą tlen methemoglobinę. Może w tym momencie tez powodować niedotlenienie mózgu, sinienie końców palców oraz ust, więc osoba uzależniona jest charakterystyczna. Najczęstszą przyczyną śmierci jest jednak paraliż mięśni oddechowych lub sercowych, samobójstwo z powodu psychozy, samookaleczenia. ACMD uplasowało amfetaminę na miejscu ósmym w rankingu, gdzie na miejscu dziewiątym znajduje się tytoń.



Dwoma najgroźniejszymi narkotykami, według wspomnianej wcześniej Komisji, jest heroina i kokaina. W pierwszej kolejności, zajmę się tym drugim środkiem, czyli metylobenzoiloekgonina. Najbardziej znanym przypadkiem użycia kokainy, jest Coca-Cola. Początkowo w każdym opakowaniu znajdowała się dawka narkotyku. Obecnie jednak po regulacjach prawnych, narkotyk nie znajduje się w napoju, jednak wyciąg z drzewa koki nadal jest stosowany, chociaż jedynie do nadania charakterystycznego smaku. Narkotyk sam powoduje wychwyt noradrenaliny, co prowadzi do skurczu naczyń krwionośnych, zwiększenia ciśnienia, rozszerzenia źrenic, zahamowania produkcji śliny. Poza noradrenaliną, blokowana jest także dopamina, ze skutkami euforycznymi, halucynogennymi, depresyjnymi, nadczynność tarczycy. W przypadku dłuższego stosowania, może bardzo szybko doprowadzić do miażdżycy, choroby wieńcowej i niewydolności mięśnia sercowego. Narkotyk ten występuje w dwóch postaciach – śnieżnobiałego proszku i wolnej zasady. Pierwszy może być przyjmowany doustnie, przez wciągnięcie lub po rozpuszczeniu w wodzie, dożylnie. Drugi jest najczęściej spalany. Najmniej szkodliwe dla organizmu jest jednak żucie liści koki lub zaparzenie z nich herbaty. W taki sposób jednak, narkotyk ma wpływ głównie na zęby. Najszkodliwsze jest oczywiście podane dożylnie, gdzie narkotyk omija wszelkie zabezpieczenia organizmu, dostając się bezpośrednio do krwioobiegu. To właśnie ta metoda powoduje najsilniejsze ‘doznania’, takie jak halucynacje i paranoje, brane czasami za schizofrenię. Po zażyciu, każda czynność sprawia człowiekowi ogromną radość i satysfakcję. Jest to środek bardzo mocno uzależniający, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Po rozpadzie narkotyku, następuje okres depresji, który popycha do zażycia kolejnej dawki. Pogoń za euforią jest wyniszczająca dla organizmu w najgorszy możliwy sposób. Po bardzo długim zażywaniu następują kolejne nieprzyjemne konsekwencje, jak chociażby rozdwojenie jaźni, depresja, psychoza, urojenia prześladowcze, krwawienie z otworów ciała, zniszczenie błony śluzowej, drgawki, napady szału, nadpobudliwość. Osoba uzależniona jest też mocno pobudzona seksualnie, rozmowna, towarzyska, pewna siebie. Nawet po odrzuceniu narkotyku, organizm nie będzie w stanie powrócić do stanu wyjściowego.



Przyszła więc pora na rozważenie heroiny, diacetylomorfina. Jak wskazuje nazwa chemiczna, jest to pochodna morfiny, środka przeciwbólowego stosowanego na co dzień w medycynie. Heroina działa znacznie szybciej od swojego źródła, niemalże natychmiastowo pokonuje barierę krew-mózg. Zaliczony ten narkotyk jest do grupy depresantów, występuje w postaci sypkiej, bezwonnej substancji. Znana jest w trzech postaciach – zanieczyszczonej (‘brązowy cukier’), kompotu (‘wersja polska’) i czystej. Początkowo heroina była sprzedawana przez firmę Bayer jako silny lek przeciwbólowy. Stąd też wzięła się jej nazwa, gdyż pracownicy Bayeru po zażyciu czuli się ‘heroicznie’. Przez parę lat była w ten sposób stosowana w pełni legalnie. Trzeba jednak przyznać, że heroina miała ogromny wpływ na opracowanie popularnej aspiryny. Gdyby nie to, że narkotyk nie spełnił pokładanych w nim nadziei, do opracowania ‘leku zastępczego’ być może by nie doszło. Sama heroina ma działanie częściowo podobne do morfiny, choć o znacznie krótszym i intensywniejszym działaniu. Powoduje zniesienie bólu, euforię, zwiotczenie mięśni. Dodatkowo powoduje kurcze zwieraczy, blokuje wydalanie moczu, apatię, niewrażliwość na złe bodźce zewnętrzne. Narkotyk może również przyczynić się do zaniku cyklu menstruacyjnego u kobiet. Heroina jest środkiem silnie uzależniającym, nawet jedna dawka prowadzi do uzależnienia. Rozpada się w przeciągu paru godzin i po tym okresie organizm domaga się kolejnej dawki, tym razem większej. Osoby w trudnej sytuacji psychicznej uzależniają się znacznie szybciej, niż osoby normalnie szczęśliwe. Odstawienie narkotyku powoduje wymioty, drżenie mięśni, biegunkę, ból kości, zapaść, a w najgorszym przypadku nawet śmierć. Osoba uzależniona jest całkowicie socjalne zdegenerowana, myśli jedynie o heroinie, która stanowi w tym momencie jego jedyną wytyczną życiową. Heroina ma również poważny wpływ na płód. Powoduje obumarcie płodu, poronienie, odklejenie łożyska, wady wrodzone, niedorozwój. Jednakże, jeśli kobieta ciężarna będzie próbowała odstawić narkotyk, może to skutkować równie poważnymi konsekwencjami dla płodu.



Poza oczywistymi konsekwencjami każdego narkotyku z osobna, są jeszcze również efekty inne. Do najczęstszych, a może raczej najbardziej znanych, jest oczywiście przenoszenie chorób w grupie, która wspólnie zażywa narkotyki. Stosowanie do podawania dożylnego jednej igły może powodować wymianę chorób, takich jak AIDS. Niekontrolowane reakcje po zażywaniu innych środków, często prowadzi do niechcianej ciąży, agresji względem osób, na których wcześniej człowiekowi zależało, wyobcowaniem ze społeczeństwa.



Pomimo naprawdę nielicznych zalet narkotyków w medycynie, obecnie stosowanie ich nie jest opłacalne, a co bardziej – legalne w większości państw świata. Ryzyko jakie ze sobą niosą, nie jest równowarte efektom pozytywnym ich stosowania. Podobnie jak i czynnik społeczny jest całkowicie negatywny. Chwila przyjemności nie jest warta latom cierpienia i bólu, jaki mogą, a raczej na pewno ze sobą niosą narkotyki. Więc na koniec chciałbym postawić jedno pytanie.



Czy w ogóle było warto zaczynać tworzyć narkotyki i je badać?